W ostatnim czasie zostało opublikowane uzasadnienie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego (III OSK 4312/21), w którym NSA po raz kolejny analizował, czy numery rejestracyjne powinny być traktowane, jako dane osobowe. Kwestia ta i dotychczasowe rozstrzygnięcia NSA w tym zakresie, które są sprzeczne m.in. ze stanowiskiem polskiego organu nadzorczego, od dawna budzą spore kontrowersje.
Straż Miejska odmawia udzielenia informacji publicznej
Z uzasadnienia wyroku NSA wynika, że Straż Miejska otrzymała zgłoszenie dotyczące pojazdu, który był nieprawidłowo zaparkowany na miejscu dla niepełnosprawnych. Osoba, która dokonała zgłoszenia, następnie zwróciła się do Straży Miejskiej – w trybie dostępu do informacji publicznej – z wnioskiem o udostępnienie informacji dotyczących działań podjętych w związku ze zgłoszeniem, w tym m.in. dacie przyjęcia zgłoszenia, godzinie przyjazdu patrolu, odholowaniu pojazdu, czy też sposobie ukarania jego użytkownika.
Komendant Straży Miejskiej udostępnił wnioskodawcy część informacji. Odmówił on jednak udostępnienia informacji o sposobie ukarania użytkownika pojazdu. W ocenie organu, zgłoszenie telefoniczne, które wpłynęło do Straży Miejskiej, dotyczyło nieprawidłowo zaparkowanego konkretnego pojazdu (Opel Astra) z nieaktualną kartą parkingową dla osoby niepełnosprawnej. Zdaniem Komendanta Straży Miejskiej, nie było wątpliwości, że wnioskodawca widział wskazany pojazd z bliskiej odległości, co umożliwiło mu m.in. ocenę ważności dokumentu uprawniającego do zaparkowania w miejscu uprzywilejowanym. Posiadając wiedzę o pojeździe, w tym o jego marce i numerze rejestracyjnym, możliwe było – w ocenie organu – zidentyfikowanie użytkownika pojazdu bez nadmiernych kosztów, czasu lub wysiłku.
Straż Miejska: brak możliwości anonimizacji
Organ wskazał w decyzji odmawiającej udzielenia informacji publicznej, że nie miał możliwości przeprowadzenia skutecznej anonimizacji użytkownika pojazdu. Wynika to z faktu, że wnioskodawca dysponował szeregiem informacji, w tym o numerze rejestracyjnym pojazdu, które umożliwiały identyfikację jego użytkownika. Komendant Straży Miejskiej wskazał zatem, że udostępnienie informacji o sposobie ukarania właściciela lub użytkownika pojazdu mogło z dużym prawdopodobieństwem naruszyć jego prywatność lub godność. W ocenie organu, udostępnienie takiej informacji mogłoby stanowić naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych.
Sprawa idzie do sądu
Wnioskodawca nie zgodził się z rozstrzygnięciem Komendanta i zaskarżył jego decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który decyzję tę utrzymał w mocy. W ocenie WSA, prawo do informacji publicznej nie przeważa w tej sprawie nad prawem do prywatności osoby fizycznej, której dotyczy informacja o ukaraniu. Sąd zwrócił również uwagę, że Straż Miejska, wykonując zadania w zakresie ochrony porządku publicznego, obowiązana jest do przetwarzania danych osobowych w celach określonych przepisami prawa.
Wnioskodawca następnie zaskarżył wyrok WSA do NSA. W skardze wskazał on, że w jego ocenie przepisy o ochronie danych osobowych nie stanowią przeszkody do ujawnienia danych osobowych zawartych w dokumentach urzędowych. Ponadto, w jego ocenie marka pojazdu i numery rejestracyjne nie pozwalają na ustalenie tożsamości osoby fizycznej.
NSA uchyla wyrok
NSA podzielił argumenty skarżącego. Sąd wskazał, że skarżący nie domagał się udostępnienia imienia i nazwiska osoby, wobec której Straż Miejska podjęła określone działania, a jedynie chciał on uzyskać informacje o dalszym postępowaniu w sprawie. NSA podkreślił, że numer rejestracyjny pojazdu nie jest daną osobową. Posiadanie informacji o numerze rejestracyjnym, marce pojazdu, jak i informacji widniejące na karcie parkingowej nie pozwala – w ocenie NSA – na ustalenie tożsamości kierowcy i w konsekwencji na jego identyfikację. Zdaniem NSA, informacja o sposobie ukarania bliżej nieokreślonej osoby jest informacją publiczną, a jej ujawnienie nie prowadzi do naruszenia prawa do prywatności. NSA tym samym uchylił zaskarżony wyrok WSA oraz decyzję Komendanta Straży Miejskiej.
Kontynuacja kontrowersyjnej linii orzeczniczej
NSA podtrzymał w omawianym wyroku swoją dotychczasową linię orzeczniczą w zakresie postrzegania numerów rejestracyjnych w świetle ochrony danych osobowych. NSA po raz kolejny wskazał bowiem, że numer rejestracyjny pojazdu nie stanowi danych osobowych jego użytkownika, w rozumieniu przepisów o ochronie danych osobowych, powołując się przy tym na swoje wcześniejsze orzeczenia. Warto wskazać, że taki pogląd nie jest podzielany przez polski organ nadzorczy. Pozostaje on również w sprzeczności z opiniami innych organów nadzorczych.
Źródło:
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/D1E454E113