Niedawno do opinii publicznej dotarły informacje, iż w jednej polskiej sieci aptek pracownicy i klienci byli bezprawnie nagrywani. Sprawę bada Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Naczelna Rada Aptekarska.
Bezprawne nagrywanie
O sprawie pierwszy poinformował Puls Farmacji, doniósł on o zgłoszeniach pracowników – zarówno aktualnych, jak i byłych – jednej z największych sieci aptek w Polsce. Ci twierdzą, że poza systemem monitoringu wizyjnego, w placówkach zainstalowano również mikrofony, które rejestrowały rozmowy zarówno personelu, jak i klientów przy każdym stanowisku obsługi. Zgodnie z tymi doniesieniami, pacjenci nie zostali poinformowani o takim nagrywaniu. Wedle pracowników Kierownictwo nie udzieliło informacji na temat uzasadnienia ani dalszego losu nagrań po ich rejestracji.
Z informacji przekazanych przez personel wynika, że ani farmaceuci, ani kierownictwo aptek nie mieli dostępu do nagrań z monitoringu wizyjnego i mikrofonów. Co kilka tygodni każdy pracownik otrzymywał ocenę i wskazówki od koordynatora, bez możliwości dostępu do materiałów źródłowych. Sieć aptek skupiała się na promowaniu zamienników, sprzedaży mniejszych opakowań dla seniorów i marek własnych. Po analizie sprzedaży i przesłuchaniu nagrań dochodziło do rozmów dyscyplinujących z pracownikami. Jednej z pracownic odmówiono urlopu po nagraniu prywatnej rozmowy.
Sprawozdanie UODO za 2022- konflikt interesów i monitoring wizyjny
Brak wiedzy NRA
Naczelna Rada Aptekarska w odpowiedzi na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich wskazała, że do Naczelnej Rady Aptekarskiej nie docierały oficjalne informacje na temat nieprawidłowości w zakresie nagrywania rozmów personelu z pacjentami bez ich wiedzy. Ponadto NRA rozpoczęło własne postępowanie w sprawie.
Naruszenie RODO
W zgodnie z prawem, rejestracja rozmowy bez uprzedniego poinformowania i uzyskania zgody jest niezgodne z prawem, zwłaszcza gdy w trakcie takiej rozmowy ujawniane są informacje na temat zdrowia. To oznacza, że pacjent nie może być potajemnie podsłuchiwany w trakcie konsultacji z farmaceutą. Dodatkowo, istotne jest, że podczas wizyty w aptece pacjent często musi ujawnić swój numer PESEL i kod recepty. Na podstawie tych danych łatwo zidentyfikować osobę, mamy więc w takim przypadku do czynienia z danymi osobowymi.
Naruszenie nie tylko RODO
Jeśli wierzyć doniesieniom pracowników istnieje możliwość naruszenia praw pracowniczych regulowanych przepisami Kodeksu pracy. Zgodnie z artykułem 22 (2) Kodeksu pracy, jeśli jest to konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa pracowników, ochrony mienia lub monitorowania procesu produkcji oraz zachowania poufności informacji, których ujawnienie mogłoby spowodować szkodę dla pracodawcy, pracodawca może zastosować szczególny nadzór techniczny na terenie zakładu pracy. Monitorowanie wizyjne nie może obejmować obszarów sanitarnych, szatni, stołówek ani palarni, chyba że jest to niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa i zachowania tajemnicy.
Jak podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich, sprawa dotyczy również prawa do prywatności chronionego przez Konstytucję (art. 47 Konstytucji RP). Dotyczy to szczególnie osób pracujących w zawodzie farmaceuty, gdzie zachowanie poufności informacji jest kluczowe – zgodnie z zawodowymi standardami. Z kolei w myśl przepisów ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do zachowania poufności przez profesjonalistów medycznych, włączając w to udzielających mu opiekę zdrowotną, informacji dotyczących jego stanu zdrowia, uzyskanych w trakcie wykonywania zawodu medycznego.
Monitoring zawsze zgodny z prawem
Monitoring na podstawie polskiego prawa może być wprowadzony w organizacji w ściśle określonych prawem przypadkach. Opisywana powyżej sprawa dobrze pokazuje, że brak znajomości i stosowania przepisów nie tylko narusza prawa pracowników, ale prowadzi również do łamania prawa do prywatności i tajemnicy lekarskiej. Takie incydenty mogą również powodować utratę zaufania do placówek ochrony zdrowia.
Źródło: https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-apteki-pracownicy-klienci-nagrywanie-nra-odpowiedz