GDPR.pl – ochrona danych osobowych w UE, RODO, IOD
Portal o unijnym rozporządzeniu o ochronie danych osobowych
25 października 2023

Sztuczna inteligencja przeciw wolności słowa

Autor: Redakcja
Udostępnij publikację:

W opublikowanym raporcie „Freedom on the Net 2023” przez organizacje Freedom House, na temat wolności słowa w Internecie, wskazano, że rozwój sztucznej inteligencji prowadzi do ograniczania wolności słowa oraz zwiększania cenzury przez rządy państw.

Sztuczna inteligencja przeciw wolności słowa

Ogólny stan wolności w Internecie

Raport podkreśla, że aż 13 rok z rzędu wolność wypowiedzi w Internecie globalnie maleje. Przykładem tego jest wyłączanie Internetu w Iranie, czy blokowanie stron internetowych krytycznych władzy na podstawie ustaw o walce z terroryzmem w Filipinach. Ponadto w 55 z 70 monitorowanych krajów, użytkownicy Internetu byli ofiarami sankcji prawnych za wyrażanie swoich opinii. Stan wolności w Internecie jest wystarczająco zły, gdy na scenę wchodzi sztuczna inteligencja.

Sztuczna inteligencja narzędziem partii politycznych

W raporcie wskazano, że rozwój sztucznej inteligencji pogłębia kryzys praw człowieka w Internecie. Chociaż technologia sztucznej inteligencji oferuje ekscytujące i korzystne zastosowania dla nauki, edukacji i całego społeczeństwa, jej wykorzystanie zwiększyło również skalę, szybkość i skuteczność represji cyfrowych. Zautomatyzowane systemy umożliwiły rządom prowadzenie bardziej precyzyjnych i subtelnych form cenzury w Internecie. Dostawcy dezinformacji wykorzystują obrazy, dźwięk i teksty generowane przez sztuczną inteligencję, dzięki czemu łatwiej jest zniekształcić prawdę i trudniej ją dostrzec. Wyrafinowane systemy nadzoru szybko przeszukują media społecznościowe w poszukiwaniu oznak sprzeciwu, a ogromne zbiory danych są łączone ze skanami twarzy, aby identyfikować i śledzić protestujących na rzecz demokracji.

Manipulacja i kradzież tożsamości – AI kontra rzeczywistość

Dezinformacja

Coraz doskonalsze narzędzia sztucznej inteligencji są aktywnie wykorzystywane przed podmioty polityczne do rozpowszechniania dezinformacji.  Przykładem są wenezuelskie media państwowe, które korzystają z generowanych przez sztuczną inteligencję filmów przedstawiających prezenterów wiadomości z fikcyjnego międzynarodowego anglojęzycznego kanału. Te produkcje zostały stworzone za pomocą narzędzi takich jak Synthesia, firma specjalizująca się w tworzeniu niestandardowych deepfake’ów. W Stanach Zjednoczonych natomiast, w mediach społecznościowych pojawiły się przekłamane filmy i zdjęcia przywódców politycznych, które zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Przykładem takiej manipulacji jest film, na którym prezydent Biden wypowiada transfobiczne komentarze, oraz zdjęcie Donalda Trumpa, na którym jest pokazany, jak przytula Anthony’ego Fauciego.

Cenzura

Badacze z organizacji Freedom House zidentyfikowali 22 kraje które wprowadziły regulacje zobowiązujące lub sugerujące platformom internetowym wykorzystywanie technik uczenia maszynowego w celu usuwania nieodpowiednich treści online. Przykładowo, w Chinach chatboty zostały zaprogramowane w taki sposób, że nie reagują na pytania związane z wydarzeniami na placu Tiananmen. W Indiach natomiast władze pod administracją premiera Narendry Modiego wydały polecenie YouTube i Twitterowi, aby ograniczyły dostęp do filmu dokumentalnego opisującego przemoc, która miała miejsce podczas kadencji Modiego jako głównego ministra stanu Gujarat.

AI: rozwój i zagrożenia

Sztuczna inteligencja a sprawa polska

W niedawno zakończonej kampanii wyborczej w wyborach do Sejmu i Senatu Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska opublikował w serwisie X.com (dawniej Twitter.com) spot wyborczy, w którym można było usłyszeć wygenerowany przez AI głos Mateusza Morawieckiego czytający maile ujawnione w tzw. aferze Dworczyka. Wykorzystany w spocie wyborczym głos został stworzony przez sztuczną inteligencję na podstawie próbek głosu prawdziwego premiera. Choć to zdarzenie nie wzbudziło dużej debaty publicznej, było to pierwsze wykorzystanie AI w kampanii wyborczej. W przyszłości można się więc spodziewać, że takie przypadki, gdzie AI służy do tworzenia treści politycznych będą znacznie częstsze w polskiej polityce.

Nie da się uciec od sztucznej inteligencji

Sztuczna inteligencja obecnie i w przyszłości nie będzie wykorzystywana wyłącznie w  samych dobrych celach. Obecnie narzekamy na dezinformację tworzoną przez tzw. trolli, niedługo trolle będą miały do dyspozycji sztuczną inteligencję i będą mogły jeszcze łatwiej siać zamęt w przestrzeni publicznej. W celu zwalczania takich działań z pewnością będzie trzeba regulować dalej wykorzystanie sztucznej inteligencji, ale również rozwijać rozwiązania pozwalające na identyfikację treści stworzonych przez AI.

Źródło:

https://freedomhouse.org/report/freedom-net/2023/repressive-power-artificial-intelligence

https://www.technologyreview.com/2023/10/04/1080801/generative-ai-boosting-disinformation-and-propaganda-freedom-house/

https://oko.press/deepfejki-w-kampanii-wyborczej-po-morawiecki

 

Jesteśmy częścią grupy Omni Modo
Odwiedź nas na naszych profilach
Newsletter
Ustawienia cookies