Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych będzie rozstrzygał w toczącym się od 2016r. sporze pomiędzy Departamentem Sprawiedliwości, a korporacją Microsoft w kwestii dostępu oskarżycieli do danych przechowywanych w poczcie elektronicznej poza granicami Stanów Zjednoczonych
Rząd USA odwołuje się bowiem od orzeczenia sądu niższej instancji, które nie pozwala oskarżycielom federalnym na pozyskiwanie wiadomości e-mail przechowywanych na serwerach firmy Microsoft w Dublinie, w Irlandii, w związku z dochodzeniem dotyczącym przemytu narkotyków. Według Departamentu Sprawiedliwości może ono podważyć wiele śledztw w sprawach kryminalnych i w poważny sposób zagraża bezpieczeństwu publicznemu oraz krajowemu.
Z kolei Brad Smith, prezes i dyrektor ds. prawnych w Microsoft napisał na swoim blogu – „Jeżeli organy ścigania Stanów Zjednoczonych mogą pozyskać wiadomości e-mail cudzoziemców, które przechowywane są poza Stanami Zjednoczonymi, to co powstrzyma rząd innego kraju przed zdobyciem twoich wiadomości e-mail, nawet gdy znajdują się one w Stanach Zjednoczonych ?”
W tej sprawie Microsoft ma poparcie firm z branży technologicznej zaniepokojonych tym, że orzeczenie na korzyść rządu mogłoby nie tylko wystawić na niebezpieczeństwo prywatność, ale i ograniczyć korzystanie z usług w chmurze ze względu na obawę przejęcia danych. Walkę o prawo do prywatności prowadzoną przez Microsoft wspiera również Amerykańskie Stowarzyszenie Wolności Obywatelskich, Centrum Demokracji i Technologii oraz grupa biznesowa amerykańskiej Izby Handlowej.
Orzeczenie w tej sprawie ma zapaść do końca czerwca 2018