GDPR.pl – ochrona danych osobowych w UE, RODO, IOD

Kamery samochodowe według Szwajcarskiego Organu

Kamery samochodowe według Szwajcarskiego Organu

Wśród tematów szczegółowo objaśnionych na stronie internetowej Szwajcarskiego Związkowego Rzecznika ds. Ochrony Danych oraz Informacji (zwanego dalej EDÖB lub Szwajcarskim Rzecznikiem), znalazła się również kwestia dopuszczalności stosowania kamer samochodowych:

https://www.edoeb.admin.ch/edoeb/de/home/datenschutz/technologien/videoueberwachung/erlaeuterungen-zu-videoueberwachung-in-fahrzeugen–dashcam-.html).

Jak zaznaczono, w związku z rozwojem technologicznym dotyczącym kamer (m.in.integracja prędkościomierzy), nie wszystkie zawarte w niej informacje są najbardziej aktualne, a stanowisko będzie aktualizowane, tym niemniej w opinii dosyć dokładnie wskazano sposób działania kamer, których ono dotyczy. Należy pamiętać, że Szwajcaria nie jest członkiem Unii Europejskiej ani Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Jednakże Komisja Europejska przyjęła wobec tego kraju decyzję stwierdzającą, że zapewnia on odpowiedni poziom ochrony danych osobowych (Decyzja Komisja 2000/518/EU), która zachowała swoją moc również po wejściu w życie RODO. Nie oznacza to, że Szwajcaria ma dokładnie takie same przepisy jak te obowiązujące w Unii, jednakże rozumienie podstawowych zasad, a na takich opiera się uzasadnienie przedstawione przez EDÖB, musi być bardzo zbliżone. Z tego względu warto przyjrzeć się argumentacji Szwajcarskiego Organu. Tłumaczenie obszernych fragmentów jego stanowiska przedstawiono poniżej.

Stanowisko EDÖB

Najnowszym trendem na rynku wideo-monitoringu są tzw. kamery samochodowe (ang. dashcam). Kamery te są instalowane w pojazdach, w celu nagrywania zdarzeń na ulicy. Powodem takiego działania jest zdobycie materiału dowodowego gdyby doszło do wypadku. W niektórych krajach kamery takie są obowiązkowe na podstawie ustaw lub w związku z ubezpieczeniami. Jednakże w Szwajcarii ich stosowanie stanowi naruszenie przepisów ustawy o ochronie danych.

Kamery samochodowe nagrywają przestrzeń przed lub za pojazdem. Jeżeli osoby lub tablice rejestracyjne na obrazach są rozpoznawalne dochodzi do przetwarzania danych osobowych i należy przestrzegać wszystkich zasad przetwarzania danych, zgodnie z ustawą o ochronie danych. Jednakże w przypadku kamer samochodowych często tak się nie dzieje. Nagrywanie ulicy dookoła pojazdu przez osobę fizyczną prowadzi niechybnie do prywatnego wideo nadzoru nad terenami publicznymi. Takie działanie jest dopuszczalne jedynie w bardzo wąskich granicach. Co do zasady, stosowanie kamer wideo nie mieści się w tych granicach.

Zasadniczo każda osoba, które zatrzyma się na ulicy może być nagrana przez takie kamery. Przy tym co do zasady nie wie ona, że jest filmowana. O gromadzeniu danych osoba, której dane dotyczą dowie się ewentualnie wtedy, gdy dojdzie do wypadku, a jego uczestnik zostanie skonfrontowany z nagraniem. Przetwarzanie danych jest potajemne i stanowi naruszenie zasady przejrzystości. Ma to duże znaczenie, ponieważ uniemożliwia osobie, której dane dotyczą skorzystania ze swoich praw.

Stosowanie kamer samochodowych prowadzi również często do naruszenia zasady proporcjonalności. Kamera stosowana w celu uzyskania dowodów nagrywa w sposób ciągły i nie ogranicza się jedynie do osób biorących udział w zdarzeniu czy zachowujących się w sposób nieprawidłowy. Często zapisywane będą dane różnych osób, bez żadnego rozróżnienia, dlatego że znajdą się w polu kamery. Takie postępowanie nie ma żadnego związku z celem przetwarzania.

Reasumując, stosowanie kamer samochodowych do filmowania ulic narusza zasady przejrzystości oraz proporcjonalności. Naruszenia te należy określić jako ciężkie, w związku z czym mogą być usprawiedliwione jedynie równie ważnymi interesami prywatnymi lub publicznymi. Do takiego uzasadnienia generalnie nie dochodzi. Zapewnienie bezpieczeństwa ruchu drogowego jest typowym zadaniem policji, a nie uczestnika ruchu i nie może być tutaj uzasadnieniem. Jednakże również, sam w sobie zrozumiały, interes polegający na tym aby posiadać dowód gdy dochodzi do wypadku nie jest interesem, który przeważa nad prawem do prywatności, zwłaszcza że taki obraz często nie oddaje w sposób jednoznaczny przebiegu wypadku. Z tego względu, należy zrezygnować z korzystania z kamer samochodowych w miejscach publicznych.