GDPR.pl – ochrona danych osobowych w UE, RODO, IOD

Dzieci w sieci

Nasza koleżanka, prawniczka Omni Modo, Agnieszka Godlewska była gościem programu „Dobrego Dnia” w dniu 6 czerwca.

Zapraszamy do zapoznania się z treścią artykułu, który powstał na podstawie porannego spotkania w redakcji TVP.

Szacuje się, że aż 23 % dzieci zaczyna swoje cyfrowe życie zanim jeszcze przyjdzie na świat, co dzieje się za sprawą publikowania przez przyszłych rodziców zdjęć USG ciąż w mediach społecznościowych[1]. Regularne publikowanie materiałów obejmujących wizerunek dzieci w sieci jest zjawiskiem na tyle dużym i powszechnym, że doczekało się swojej nazwy. Określa się je mianem sharentingu (z ang. share – dzielić się, rozpowszechniać i parenting – rodzicielstwo).

Pierwsze badania na temat sharentingu przeprowadzono w Polsce w 2019 r.[2] Ich wyniki wykazały, że każdy z rodziców wrzuca do sieci rocznie średnio 72 zdjęcia i 24 filmy przedstawiające wizerunek ich dzieci w rolach głównych, z czego prawie połowa z nich udostępnia materiały większym grupom znajomych, liczącym nawet do 200 osób.

Przy powyższych założeniach, cyfrowe życie 18-latka może obejmować ok 1 300 zdjęć i 430 nagrań wideo – to dużo, czasem zbyt dużo. W końcu każdy z nas powinien mieć możliwość tworzenia własnej e-tożsamości i e-wizerunku, decydowania o tym czym chce się dzielić z e-światem, a co chce pozostawić w sferze prywatności.

Ryzyko niewinnego udostępniania zdjęć

W Internecie nic nie ginie. Raz umieszczone zdjęcie czy film może stać się przedmiotem nieograniczonej liczby przeróbek, memów, nierzadko prześmiewczych, ośmieszających, uderzających w dobre imię dziecka, jego poczucie własnej wartości, bezpieczeństwa i zaufania. Udostępnione w sieci materiały na temat najmłodszych mogą zostać także wykorzystane w celach przestępczych. Media społecznościowe są bowiem doskonałym terenem poszukiwań dla pedofilów, którzy pobierają z nich zdjęcia i handlują nimi na zamkniętych forach internetowych.

Z każdego zdjęcia i materiału wideo można wiele wyczytać. Niewinne zdjęcie z urodzin dziecka może dostarczyć wszystkim użytkownikom Internetu szeroki katalog jego danych osobowych – począwszy od imienia dziecka wypisanego na torcie, wbitej świeczki wskazującej na jego wiek, nazwiska dodającego zdjęcie rodzica, daty urodzenia wynikającej z daty umieszczenia posta, a także płci dziecka, które to dane są nieocenionym źródłem informacji, możliwych do wykorzystania choćby w celach marketingowych lub profilowania potencjalnych e-klientów.

ICO otacza specjalną ochroną dane osobowe dzieci

Odpowiedzialni rodzice

Na rodzicach spoczywa wiele obowiązków, niektóre z nich mają wymiar prawny. Każdemu dziecku, podobnie jak każdej osobie dorosłej, przysługuje prawo do prywatności oraz prawo do ochrony wizerunku, stanowiące tzw. dobra osobiste, chronione na mocy art. 23 Kodeksu cywilnego. Ponadto wizerunek podlega ochronie na gruncie przepisów Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, uwzględniającej wymóg zgody na jego rozpowszechnianie.

Z uwagi na fakt, iż dzieci w świetle prawa nie dysponują pełną zdolnością do czynności prawnych, przysługującymi im prawami rozporządzają rodzice lub opiekunowie prawni, aż do momentu osiągnięcia przez nie pełnoletności. Oznacza to, że w imieniu dzieci zgody na rozpowszechnianie wizerunku udzielają rodzice, którzy mocą przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zobowiązani są do działania zawsze na korzyść dzieci, dla ich dobra.

Etyka sharentingu

Jeśli decydujemy się na dzielenie materiałami obejmującymi wizerunek dzieci w mediach społecznościowych, na blogach lub forach internetowych pamiętajmy o kilku podstawowych zasadach.

Przede wszystkim zastanówmy się czy publikacja materiału nie naruszy prywatności naszej pociechy, czy nie będzie jej przeszkadzało, że niektóre fotografie z dzieciństwa będą publicznie dostępne. Pamiętajmy także o włączeniu ustawień prywatności, aby ograniczyć krąg odbiorców publikowanych materiałów. Nigdy nie publikujmy intymnych zdjęć dzieci ponieważ mogą trafić do ciemnych zakamarków Internetu. Nie wrzucajmy kompromitujących materiałów, które mogą wywołać nie tylko chwilowy uśmiech na twarzy odbiorców, lecz także stać się przedmiotem hejtu i krzywdzących przeróbek. Jeśli dziecko jest w wieku pozwalającym na świadome podejmowanie decyzji – pytajmy je o zgodę, rozmawiajmy, poznawajmy jego zdanie. Wyobraźnia i rozsądek n pierwszym miejscu, pamiętajmy że kiedyś dzieci ocenią nasze decyzje i nie zawsze będą to pozytywne oceny.

Właściwego korzystania z sieci i mediów społecznościowych powinniśmy uczyć nie tylko najmłodszych. Podstawowe zasady e-bezpieczeństwa dotyczą bowiem nas wszystkich, niezależnie od wieku.

 

[1] Digital Birth: Welcome to the Online World (Business Wire, 2010).

[2]https://cluepr.pl/wp-content/uploads/2019/10/Sharenting-czyli-dzieci-w-sieci-pierwszy-raport-w-Polsce.pdf, dostęp na dzień 07.06.2024 r.